Fotografia, Psychologia, Stylizacje

5 cech, których nie akceptuję w drugim człowieku

Witaj,
Jakiś czas temu napisałam artykuł o cechach które urzekają mnie w drugim człowieku, więc pomyślałam, że warto napisać też artykuł o tym, czego nie lubię. Jakie cechy uważam za mało pożądane, jeśli kogoś poznaje i w ogóle w kontaktach międzyludzkich.
Poniżej opisałam 5 cech, których nie jestem w stanie i nigdy nie będę w stanie zaakceptować w drugim człowieku.

1/ KŁAMSTWO

Nie muszę chyba Cię przekonywać, że kłamstwo jest niefajne i raczej nikt nie lubi być okłamywany. Jednak sami też niestety nim się posługujemy, czasami może trochę nieświadomie. Gdybyśmy robili to świadomie to pewnie mocno byśmy się zastanowili nad takim postępowaniem. Oczywiście, że są osoby, które robią to bardzo świadomie i bardzo dobrze się w kłamstwie odnajdują. Wtedy po prostu bardzo dobrze wiedzą co robią, więc moim zdaniem powinni liczyć się z konsekwencjami, bo jak to mówią i to jest racja, że kłamstwo ma krótkie nogi.

„Prawda daje Ci wybór, kłamstwo nie daje Ci szans.”
Lech Nawrocki

Dlaczego kłamiemy?

Najczęściej kłamiemy, bo chcemy osiągnąć jakiś cel. Gdy partner kłamie o swojej przeszłości, to zapewne po to, aby ukryć coś co sprawiło by, żebyś z nim na przykład nie chciała być. Jeśli dziecko kłamie, że umyło zęby, a tak naprawdę ich nie umyło, to dlatego, że nie lubi ich myć i kłamie, żeby rodzic się kolokwialnie mówiąc „odczepił”. Jeśli pracodawca kłamie na rozmowie kwalifikacyjnej, że w biurze jest klimatyzacja a jej nie ma, to wie dokładnie, że gdyby powiedział prawdę, to nie zdecydowałbyś się na tą pracę, bo wiesz, że klimat się ociepla i z czy się to wiąże. Ale w odwrotnej sytuacji, jeśli kandydat do pracy kłamie w CV co do swojego wykształcenia czy doświadczenia, to robi to celowo, bo wie, że na dane stanowisko wymagają odpowiedniego wykształcenia właśnie czy doświadczenia.
Cel może jest i osiągnięty. Lecz czy na pewno? Bo co stanie się jak druga strona odkryje prawdę? Trzeba się zastanowić czy osiągnięcie celu jest ważniejsze od tego, jak patrzeć będą na nas inni, czy uznają nas za kłamców i przede wszystkim jak my sami będziemy się z tym czuć. Czy będziemy w stanie spojrzeć sobie w oczy?

„Nie jestem zły, że mnie okłamałeś,
Jestem smutny, że od teraz już nie mogę Ci uwierzyć.”

Friedrick Nietzsche



sukienka & Other Stories (kupiona w sklepie stacjonarnym) / klapki Ryłko (zeszłoroczna kolekcja) / apaszka i torebka Mango

2/ NIE BYCIE SOBĄ /”DWIE TWARZE”/

To jest pojęcie bardzo szerokie, bo każdy inaczej by je określił. Każdy jest sobą inaczej i inaczej to widzi. Jednak mam na myśli udawanie kogoś innego, kim tak naprawdę się nie jest. Niektórzy potrafią całe życie być kimś innym niż tak naprawdę są, żyć tak latami. Mam wrażenie, że często w takiej sytuacji zacierają im się te granice, kiedy to są sobą a kiedy nie.

Wyobraźcie sobie sytuacje, że codziennie w godzinach 8-16, w pracy, jesteście zupełnie inni niż normalnie. Na przykład musicie przekonywać do kupna klientów produktów, co do których wiecie, że nie są dobrymi produktami. Jednak z pełnym zaangażowaniem, przekonaniem i udawaną prawdomównością sprzedajecie te produkty i macie świadomość, że namówiliście klientów na „buble”. Czy dobrze byście się z tym czuli?
To tylko przykład. Odnosi się on nie tylko do pracy. Przykro jest patrzeć, jeśli taka sytuacja jest na przykład w małżeństwie, w związku. Partner dowiaduje się po latach o tym, że nie byliśmy sobą, nie byliśmy z nim szczerzy i tak już prosto mówiąc nie wyłożyliśmy przed nim kart na stół.

Dlaczego nie jesteśmy sobą?

Nie wierzymy w siebie. Nie jesteśmy w stanie przyznać sami przed sobą, że jesteśmy wartościowymi ludźmi. Kreujemy siebie od podstaw, jako człowieka „idealnego”, stworzonego do potrzeb drugiej strony, bo boimy się, że gdy pokazali byśmy prawdziwego siebie, nie zaakceptowała by nas.
To bardzo powszechny problem i wynika od z braku akceptacji siebie. Z braku poczucia własnej wartości, a to wszystko wynika z doświadczeń, dzieciństwa itd. Rozwinięcie tego tematu jest na osobny artykuł.

3/ BRAK PRZYZWOITOŚCI

Jak to mówił profesor Bartoszewski: „Warto być przyzwoitym”. Te trzy proste słowa są często cytowane. Mam wrażeniem, że ostatnio częściej. Przyzwoitość zawsze jest w cenie i człowiek przyzwoity będzie doceniany, lubiany i postrzegany dobrze.

Co to jest w ogóle ta przyzwoitość?

Synonimy dla tego określenia to obyczajność, moralność, skromność, uczciwość. Czyli wszystkie te cechy, które określają człowieka o wysokim zrozumieniu drugiego, ogromnej skromności, człowieka moralnego i uczciwego.

Sam przyznasz, że cechy te są mocno pożądane, bo kto nie chciałby być moralny, uczciwy i skromny? A przynajmniej mam taką nadzieję, że każdy z nas chciałby taki być i takimi wartościami w życiu się kierować. Oczywiście każda osoba na ziemi przyzwoitość może rozumieć zupełnie inaczej, jednak warto pamiętać jakie są główne kryteria aby móc określić kogoś przyzwoitym człowiekiem.

Czy warto być przyzwoitym w obecnych czasach?

Myślę, że to temat na oddzielny artykuł, lecz gdybym miała wyrazić swoje zdanie, to uważam, że warto zawsze. Choć każdy z nas popełnia w życiu błędy i nie zawsze jest wobec siebie i innych ok, to dążenie do przyzwoitości, tego, żeby ktoś mógł nas określić człowiekiem przyzwoitym powinna być wartością nadrzędną. I celowo użyłam tutaj określenia ‘powinna’, choć normalnie tego nie robię i tego unikam. Jednak jeśli chodzi o tak ważny temat, słowo to idealnie tu pasuje. Zaznaczam jednak, że to jest moje zdanie. Dążę i będę dążyć do przyzwoitości, lecz nie namawiam ani nie oceniam. Twoje życie jest w Twoich rękach.


4/ NIEUCZCIWOŚĆ

Nieuczciwość łączy się bardzo z powyższą przyzwoitością, bo jest przeciwieństwem jednej ze składowych przyzwoitości: uczciwości.

Człowiek nieuczciwy, wg definicji, to człowiek postępujący niezgodnie z etyką, z prawem. Działający niezgodnie z przyjętymi zasadami, normami, prawdą.
Można powiedzieć więc, że nieuczciwym się jej kiedy się okłamuje również, bo kłamanie często jest działaniem, które potem można określić jako nieuczciwość. Gdy okłamujemy partnera, męża czy żonę, pracodawcę czy pracownika, rodzica czy dziecko, to jesteśmy wobec nich nieuczciwi.

Dlaczego jesteśmy nieuczciwi?

„Bardzo łatwo jest usprawiedliwić nieuczciwość, jeśli się z niej żyje.”
Napoleon Hill

Tutaj znowu możemy to połączyć z kłamstwem, bo powód jest podobny – chcemy osiągnąć swój cel. Jak to ładnie powiedział Napoleon Hill, nieuczciwi często usprawiedliwiają swoje postępowanie właśnie tym, że przecież z tego żyją. Tak jak w przypadku kłamstwa wspomniałam o pracy, w której to nie do końca mówimy prawdę. To jest dobry przykład nieuczciwości. Jest to nasza praca, wiemy, że jesteśmy nieuczciwi sprzedając ten towar, jednak mamy wymówkę, bo to przecież nasza praca i musimy z niej żyć. Jednak czy na pewno? Zawsze można poszukać zajęcia, w którym to takich praktyk nie ma.

5/ OCZEKIWANIA

O oczekiwaniach więcej znajdziesz w oddzielnym moim artykule Oczekiwania – inspirowane przez czytelników. Piszę tam szerzej oczekiwaniach nas samych wobec siebie, oczekiwaniach innych wobec nas – często bliskich nam osób.
Natomiast tutaj chcę tylko krótko napisać o tym, że nie lubię oczekiwań i sama daleka jestem od oczekiwań wobec innych, choć to nie jest proste. Ciągle z tym walczę.

„Kto nie oczekuje niczego, nigdy nie będzie rozczarowany.”
Erich Maria Remarque

Oczekiwania często rozczarowują. Gdy oczekujemy, że nasze życie będzie takie a nie inne, to ono nie będzie takie, tylko dlatego, że tak pomyślimy. Działania i to konkretne dopiero do tego doprowadzą. Gdy oczekujemy od bliskiej osoby, że będzie robić to, albo zachowywać się tak, to tylko będziemy rozczarowani, bo osoba ta jest oddzielną jednostką i ma swoje zdanie i wolną wolę przede wszystkim, więc będzie postępowała tak jak będzie chciała.

Dlaczego mamy oczekiwania wobec siebie i innych?

Głównie dlatego, że chcielibyśmy spełniać albo żeby ktoś spełniał normy, które sobie założyliśmy sami, albo, które gdzieś tam po prostu są podane, skategoryzowane. Dobrym przykładem są tutaj oczekiwania rodziny wobec nas tak naprawdę od początku naszego istnienia. Odkąd jesteśmy dziećmi niestety wpadamy pod czyjeś oczekiwania: rodziców, nauczycieli czy rówieśników. Potem partnerów, partnerek, pracodawców czy współpracowników. Niezależnie od tego w jakim środowisku będziemy, oczekiwania wobec nas będą. Warto więc iść swoją drogą i pomimo tego żyć własnym życiem. Po prostu.


Jakich cech Ty nie akceptujesz u drugiego człowieka? Co byś dodał/a do mojej listy?

Samych dobrych ludzi na Twej drodze Ci życzę,
Ściskam

Weronika

(2) Komentarze

  1. Czasami postawa bierno- agresywna bywa krzywdzącą cechą, takie „śmieszkowanie” z domieszką klującej drwiny. Czasami przerysowana szczerość, podana w mało zawoalowany sposób z dopiskiem „już tak mam, taki//a jestem” jest niemiłą dla odbiorcy. Przeczytałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam

    1. SimplyBeautifulpl says:

      Bardzo Ci dziękuję Justyna.
      Obawiałam się przyjęcia przez czytelników tego artykułu, ale fakt, że uważam, iż jest potrzebny przeważył.
      Pozdrawiam 🙂

Skomentuj Justyna Lubas-Wałęcka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *