Witajcie,
Dzisiaj kolejny wpis z serii podsumowań. Z racji tego, że zauważyłam, iż przeoczyłam podsumowanie miesiąca września, połączę jego podsumowanie z podsumowaniem miesiąca października.
Wrzesień i październik to miesiące początku i pełni jesieni a co za tym idzie przesilenie, zmiana czasu, nostalgia…. Możecie wierzyć lub nie, ale mój organizm bardzo odczuwa zmianę pór roku czy też zmianę czasu, dlatego dla mnie ten czas jest zawsze ciężki. Tak więc jakiś czas temu postanowiłam, że muszę „walczyć” z moimi nastrojami i samopoczuciem a antidotum na moje problemy okazał się sport. Nie jestem drugą Chodakowską (choć bardzo cenię Ewę za to co robi), ale uprawiam wszelkiego rodzaju sport, tzn. siłownia, rower itp. Natomiast szczególne miejsce w moim sercu ma bieganie. Jeżeli śledzicie mój profil na FB to na pewno już to zauważyliście. Bieganie wyzwala we mnie dobry nastrój, wolność, zapomnienie o problemach. Zachęcam Was to jakiejkolwiek aktywności fizycznej na co dzień, a jeszcze szczególnie w momentach w Waszym życiu, kiedy potrzebujecie się „rozładować”. Sport uwalnia – spróbujcie!
Wrzesień i październik to bardzo pracowity czas w mojej pracy zawodowej i życiu prywatnym. Może czasami miałam mniej czasu na bloga, ale starałam się być z Wami na bieżąco, jeżeli nie na blogu to na FB czy Instagramie. Dlatego zachęcam do śledzenia mnie na portalach społecznościowych 🙂
Zapraszam na krótki przegląd fotek z września i października z bloga, Instagramu i FB oraz pozostałych!
Kilka codziennych stylizacji…
… i tych z bloga
Hotel Magellan pod Łodzią….
Stand up – świetna zabawa, gorąco polecam!…
… i nowo otwarty club RockOn na ul. Mazowieckiej w Warszawie…
Pierwsze ciasteczka owsiane mojej produkcji…
…i kawka produkcji Jurta Cafe na Bemowie
Bieganie – moja pasja
pozostałe…
na koniec: Warszawa też może być piękna…
miejsca: Forty Bema Warszawa/Hotel Magellan pod Łodzią/Stare Miasto Warszawa
fot. Dominik&Weronika
Do następnego!
W.