Mglisty, chłodny dzień. Jestem dziś trochę nie wyspana. Piłam kawę za kawą, ogarniałam wiele spraw tęskniąc za Nim. Mamy ostatnio mało czasu dla siebie. Tak się życie ułożyło.
Teraz jednak siedzę przy Nim pod ciepłym kocem, głaszcząc Go po włosach gdy śpi. Odsypia ostatnie stresujące i męczące organizm momenty, a ja przyglądam się Mu śpiącemu i czułość mnie ogarnia, że tu jest i ja tu jestem. Jesteśmy razem, rozumiejący się i wspierający zawsze najmocniej.
Tego zawsze pragnęłam. Takiej bliskości. Połączenia dusz, myśli i pragnień.
Dlaczego pragniesz bliskości?
Bliskość. Każdy z nas odbiera ją inaczej. Pomimo tego, że każdy z nas potrzebuje jej mniej lub więcej, to jednak każdy potrzebuje i to jest fakt. Mimo, że bliskość części z nas kojarzy się z fizycznym jej aspektem, to jednak bliskość jakiej najbardziej pragniemy to ta emocjonalna. Pewnie się zdziwisz, ale bliskość emocjonalna jest bardziej intymną bliskością, niż ta fizyczna. Jeśli tylko „oddasz” się drugiemu człowiekowi tak naprawdę, dasz się mu poznać, jesteś w stanie być przy nim sobą, ale tak naprawdę to stajecie się wtedy sobie prawdziwie bliscy. Wasze dusze są połączone.
„Chcę Cię kochać bez ucisków, doceniać bez osądzania, dołączyć do Ciebie bez napierania, zaprosić Cię bez żądania, zostawiać bez winy, wyrażać ocenę bez obwiniania, i pomagać Ci bez obrazy. Jeśli mogę mieć to samo od Ciebie, wtedy możemy prawdziwie się spotkać i wzbogacać siebie nawzajem.”
Virginia Satir
Dlatego bliskość na takim poziomie jest przez nas pożądana. Chcemy być sobą. Nie chcemy, mimo tego, jak widzi to świat na około, udawać nikogo innego. Nie chcemy być tym, kim nie jesteśmy. Pragniemy pokazać komuś siebie tak po prostu. Z wszystkimi wadami i zaletami, jasnymi i ciemnymi stronami naszego „ja”. Każdy z nas pragnie akceptacji. Pragnie widzieć to w oczach bliskiej osoby.
Jak zbudować bliskość na poziomie emocji?
Same słowo emocje już mówi wiele. Emocje są czymś mocno intymnym dla każdego człowieka i to jak je ktoś inny zrozumie i czy w ogóle będzie w stanie zrozumieć jest dla nas ważne. Jest to jednak bardzo trudne dla każdej ze stron.
„Ludzie są tak niezwykli jak zachody słońca, jeśli pozwolisz im takimi być. Kiedy patrzę na zachód, nie łapię się na mówieniu: “Rozjaśnij nieco pomarańcz w prawym rogu.” Nie próbuję kontrolować zachodu. Oglądam go z zachwytem nad tym, jak się rozprzestrzenia.”
Carl Rogers
Warto pamiętać o:
Po pierwsze: naprawdę mocnej bliskości nie będziesz w stanie dzielić z każdym – musi być to wyjątkowa dla Ciebie osoba, ta najlepsza według Ciebie i Twojej duszy. Ta wyczekana. Dlatego nie bierz „co jest”. Może brzmi to trochę kolokwialnie, ale to ważne aby, jeśli to konieczne, czekać na coś naprawdę wyjątkowego.
Po drugie: bliskość wymaga opieki. Trzeba ją pielęgnować jak najdelikatniejszy kwiat. Podlewać, wycinać chwasty, odżywiać, wystawiać na słońce, chronić przed zimnem i wiatrem. Trzeba czuć emocje swoje i drugiej strony, dbać o nie, rozmawiać, słuchać. Trzeba dać wolność wypowiedzi sobie i drugiej osobie na tyle ile obydwoje tego potrzebujcie.
Po trzecie: to wszystko wymaga czasu. Jak to mówią „co nagle to po diable” i w odniesieniu do budowania bliskości jest to mocno trafne. Nie zbuduje się mocnej i trwałej bliskości w jeden dzień, tydzień, a nawet miesiąc. Prawdziwa bliskość jest długodystansowa. Ty jak i druga osoba „obnażacie” w tej bliskości siebie w pełni. Pokazujecie wzajemnie swoje wnętrze, co wymaga określonych warunków ale i określonego czasu.
Po czwarte: aby zbudować mocną relację emocjonalną z drugim człowiekiem dobrze jest być blisko siebie: swoich emocji, swojej duszy, swoich myśli. Nasze wnętrze jest w tym przypadku bardzo ważne, gdyż aby zbudować bliskość z kimś innym, trzeba być blisko siebie.
Bliskość z samym sobą. Dlaczego warto ją nawiązać zanim zaczniesz budować ją z kimś innym?
Poznanie siebie jest kluczem do wszystkiego. Nie tylko do bliskości z drugim człowiekiem. Przede wszystkim warto mieć taką bliskość dla własnego dobra. To jest Twoja największa i najdłuższa, często, droga do przebycia w Twoim życiu. Dobrze jest wiedzieć, co jest w Tobie dobre a co złe, znać swoje zachowania na dane sytuacje, swoją przeszłość. Warto poznać się pod kątem uczuć i emocji. Warto jest wiedzieć, co sprawia Ci ból, a co nie, jakich zachowań nie tolerujesz, jakie lubisz, jak reagujesz w relacji z drugim człowiekiem itd. Wszystko to prowadzi do dogłębnego poznania Twojego wnętrza a co za tym idzie większej bliskości z samym sobą.
Gdy będziesz już znał siebie, gdy będziesz siebie blisko i gdy będziesz rozmawiał ze sobą często, każda relacja z drugim człowiekiem będzie łatwiejsza do nawiązania, a ta najbliższa, z tą wyjątkową osobą będzie piękniejsza i jeszcze bardziej mocna, niż byś sobie to wyobrażała. Wasze emocje i emocje drugiego, bliskiego Ci człowieka będą w tej relacji przenikać się nawzajem. Będziecie konfrontować się nie jeden raz w obrębie Twoich i drugiej osoby odczuć. Nie raz będziecie się konfliktować. Masz inne doświadczenia, druga osoba zupełnie inne. Warto dlatego nie uciekać się do odnoszenia się do przeszłości i własnych doświadczeń, warto się z nimi pogodzić i rozumieć je, ale dać im odejść. Warto spojrzeć na te emocje tu i teraz i w kontekście odczuć swoich i drugiej osoby teraz, a nie kiedy indziej.
Masz w sobie jakieś wzorce zachowań , wiadomo, ale nie możesz ciągle być ich niewolnikiem. Przecież często są one nie dobre. Jak każde doświadczenia. Jednak gdy masz tego świadomość, w obrębie bliskiej relacji, możesz te wzorce zachowań zweryfikować i spojrzeć na nie zupełnie inaczej. Szukać rozwiązań, niekoniecznie takich, jak by Ci się wcześniej wydawało.
Dlatego tak ważne jest „uporanie” się z samym sobą zanim wejdziesz w bliską relację z innymi. Bliskość z drugiem człowiekiem wtedy będzie pełna, mocna i nasączona wsparciem i zrozumieniem.
Bliskość między dwojgiem ludzi to czyste piękno. Odsłonięcie się zupełne przed drugim człowiekiem. Nie udawanie niczego. Pokazywanie swoich emocji, strachów i lęków. Poczucie pełnej akceptacji. Jeśli obie strony wzajemnie odczuwają podobnie, ich ramiona, serca i wnętrze będą otwarte tak bardzo aby przyjąć miłość i poczuć trwałą bliskość cielesną i duchową między nimi na długo.
Życzę Ci bliskości tak mocnej, akceptującej i szanującej. Zrozumienia i wsparcia, otwartych ramion na całe życie.
Jak rozumiesz bliskość? Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że ta emocjonalna jest ważniejsza nić ta fizyczna? Czy jednak powinny one się uzupełniać?
Ściskam,
Weronika
Chyba byem kiedyś na tym skrawku plaży. Chociaz to wszystko wygląda tak samo, pozdro.