Witaj,
W nowym poście z serii #beautynews chcę przedstawić Ci kolejne kosmetyki do włosów, które zrobiły na mnie dobre wrażenie. Skusiłam się na nie z polecenia którejś z dziewczyn po fachu 🙂
Po przejrzeniu składu kosmetyków i opinii postanowiłam je wypróbować.
Jak już kiedyś wspominałam mam bardzo wymagające włosy, a ostatnie czasy, niestety nadmiernie mi wypadają i mają większą skłonność do parzetluszczania. W związku z tym kosmetyki dostępne w drogeriach niestety nie spełniają moich oczekiwań. Muszę korzystać z bardziej profesjonalnej pomocy.
Jeśli masz podobne problemy z włosami do moich, to zachęcam Cię do wypróbowania marki John Masters Organics.
Dobrałam szampon do problemu mojej skóry Cynk & Szałwia, do włosów przetłuszczających się i z łupieżem, bo takowy niestety się u mnie czasami pojawia. Poza jego podstawowym działaniem zależało mi na tym, aby dobrze oczyszczał skórę mojej głowy i tak faktycznie jest. Szampon ten ma dodatkowo działanie tonizujące i lekko nawilżające skórę głowy co sprawia mniejsze swędzenie. Co ważne jego składniki są naturalne. Nie zawiera laurylosiarczanu sodu, parabenów, silikonów, substancji ropopochodnych. Dla osób szukających rozwiązania problemu skóry głowy i włosów, którzy nie lubią przy tym dodatkowych, moim zdaniem zupełnie zbędnych pobocznych substancji, ten produkt będzie odpowiedni.
Moje włosy bez odżywki niestety nie funkcjonują, więc jeśli decyduję się na szampon z nowej serii to od razu kupuję odżywkę, którą dobieram do problemu, który mam na samych włosach. Trzymam się zasady, że szampon dobiera się do problemu skóry głowy, a odżywkę do problemu włosów.
Posiadam włosy cienkie, suche przy końcach i nie lubiące 'ciężkich’ kosmetyków, które je obciążają. Jeśli konsystencja kosmetyku jest z zasady ciężka to wiem, ze moje włosy tego nie udźwigną. Odżywkę, którą wybrałam z tej marki jest to Cytrus & Gorzka pomarańcza. Jest ona przeznaczona do włosów cienkich i potrzebujących nawilżenia, więc jakby produkowana z myślą o moich włosach. Spełnia moje oczekiwania. Włosy układają się świetnie, są widocznie nawilżone oraz co mnie bardzo przekonuje, nie są obciążone. W opisie tej odżywki można wyczytać nawet, ze można stosować ją nawet na skórę głowy i bez spłukiwania. Nie próbowałam jeszcze tej opcji, ale po tym opisie można stwierdzić, że jest bardzo delikatna.
Tak jak w przypadku szamponu, odżywka również jest zrobiona z naturalnych składników bez dodatkowych niepotrzebnych substancji pobocznych.
Poza już wszystkimi działaniami kosmetyków mają one obłędny zapach. Jeśli lubisz przyjemny zapach swoich włosów po umyciu to będziesz zadowolony, bo ten utrzymuje się na prawdę bardzo długo. Jedyny minus jaki do tej pory mi się nasuwa na myśl to jest to niestety cena. Nie są to tanie kosmetyki, ale za to bardzo wydajne. Tutaj sprawdza się zasada, że za jakość trzeba zapłacić trochę więcej.
Jestem ciekawa czy miałaś/eś styczność z tą marką? Jeśli tak to jakie są Twoje wrażenia?
Pozdrawiam ciepło,
Weronika
Pierwszy raz widzę tą markę, ale wydaje się być intrygująca. Osobiście od łuższego czasu stosuję szampon normalizujący z Vianka i jestem baaardzo z niego zadowolona. Jakkolwiek zmiany raz na jakiś czas są wskazane, więc będę miała na uwadze te produkty 😉
Robisz świetne zdjęcia!
A ja nie słyszałam o Viance. Muszę spróbować 🙂 Polecam John Masters. Są na prawdę warte uwagi!
Dziękuję za słowo o zdjęciach. To dla mnie mega ważne 🙂
Pozdrawiam 😚