Witajcie,
Dziś krótki post o pudrach, których ja używam latem. Każda pora roku i także każdego rodzaju cera wymaga od Nas stosowania innego rodzaju kosmetyków – nie jest inaczej z pudrem do twarzy. Latem powinien on być o lekkiej konsystencji, nie obciążającej cery, a zarazem rozświetlający, nadający cerze promienny wygląd. Moim numerem jeden wśród pudrów jest CLINIQUE anti-blemish solutions.
Jest rewelacyjny dla mojej cery: „ukrywa” niedoskonałości (z którymi się czasami borykam), nadaje jej równy koloryt, nie pozostawia efektu maski, a zarazem działa pozytywnie na zmiany trądzikowe… tak, jest to kosmetyk, o którym można powiedzieć dwa słowa: puder i „lek” na niedoskonałości Słyszałam o nim różne opinie, ale w przypadku akurat mojej cery działa idealnie. Poza tym ma świetną, lekko „talkową” konsystencję, którą w bardzo łatwy sposób aplikuje się na skórę.
Na co dzień używam kremu i pudru w jednym – BB Cream od Garnier..
Wiele firm kosmetycznych produkuje kremy-pudry BB, mi jak na razie najbardziej pasuje ten od Garniera. Jak działa? Ma lekką, kremową konsystencję, wyrównuje koloryt skóry, nadaje cerze blasku i chroni Nas przed promieniami UV, gdzie latem bardziej powinniśmy o tym pamiętać. Jest to wielofunkcyjny kosmetyk, który zaoszczędza Nam czas, który jest tak cenny latem, gdy chcemy więcej czasu spędzać poza domem
Jestem ciekawa Waszych „pudrowych” inspiracji na lato.
Czekam na sprawdzone przez Was
Do następnego!
W.
Ja np. latem – tylko na wieczorne wyjścia używam w kamieniu, na dzień krem nivea natural beauty. Zimą o konsystencji płynnej i baza kaszmirowa;)