Psychologia, Stylizacje

Oczekiwania – inspirowane przez czytelników#2 – Orłowo

„Kto nie oczekuje niczego, nigdy nie będzie rozczarowany.” 

Erich Maria Remarque

Witaj,

Jestem… po czasie totalnej beztroski, odpoczynku i ładowania mojej wrażliwej duszy przestrzenią do działania.

Wracam z kolejnym wpisem z serii #inspirowaneprzezczytelników, tym razem jest to temat OCZEKIWAŃ, zasugerowany przez Martę, z bloga Sauria80blog. Pierwszy temat dotyczący Podkręcania wizerunku znajdziesz pod tym linkiem.

Medicine pants / Zara t-shirt & sweater / Meller watch / H&M sunnies
fot. Dominik

Oczekiwania – nie ma osoby, która by ich nie doświadczyła. Tak naprawdę doświadczasz jej już od pierwszych dni swojego życia a nawet poczęcia, bo przecież jest oczekiwanie rodziców dotyczących Twojej płci czy wizerunku. Wydaje się to może Ci teraz dziwne, ale czy tak nie jest? Gdy już przyjdziesz na świat, wręcz wpadasz w nurt oczekiwań, od rodziców zaczynając, po dziadków, potem nauczycieli, rówieśników, w późniejszym czasie partnera czy partnerki, męża czy żony, pracodawcy, aż wreszcie uświadamiasz sobie, że największe oczekiwania masz sama wobec siebie.

„[…] zawsze oczekuję nadzwyczajności, spodziewam się nie wiedzieć czego; zaledwie kogoś poznam i znajdę go sympatycznym, już przypisuję mu wszystko, co najlepsze, ba – żądam tego, i jestem rozczarowany i zasmucony, gdy się to nie zgadza z rzeczywistością.

Hermann Hesse

Oczekiwania rodziny

Od poczęcia jesteś oddzielną jednostką, oddzielnym bytem, człowiekiem totalnie wolnym. Jednak oczekuje się od Ciebie posiadania pewnych cech, zachowywania się w odpowiedni sposób, przynoszenia do domu samych piątek i szóstek, bo przecież musisz być we wszystkim najlepsza. Najlepsza w matematyce i polskim, historii i biologii, sprawna fizycznie, grzeczna, mądra, schludna, koleżeńska i najlepiej „wchodząca” idealnie w przyjęte ramy. Jako dziecko nie zdajesz sobie jednak sprawy, że są to ramy. Tylko ramy, nie Twoje wybory. Jako kilkunastoletnia dziewczyna buntujesz się (co nazywane jest buntem nastolatka), do końca nie wiedząc przed czym, ale naturalnie nie zgadzasz się na oczekiwania właśnie. Zaczynasz rozumieć, że masz prawo żyć po swojemu, być sobą.

Oczekiwania szkoły

W szkole od samego początku „wtłoczana” jesteś w ramy, którym od razu się poddajesz. Wiadomym jest, że potrzebne są pewne zasady lecz często zapomina się w tej społeczności o prawach dziecka. O prawach dziecka, jako człowieka, do własnego zdania. Bo to nie prawda, że „ryby i dzieci głosu nie mają”. Nie lubię tego powiedzenia. Jak najbardziej mają. Należy im się szacunek i tolerancja jak i dorosłemu. Niestety w szkole czasami się o tym zapomina wymagając jedynie od dziecka posłuszeństwa, dobrego zachowania oraz po prostu dobrych wyników. Lecz myślę, że nie tylko o to w nauce chodzi. W czasach kiedy ja chodziłam do szkoły niestety tak to głównie wyglądało. 

Edukacja szkolna to nie tylko merytoryka, to także kształtowanie człowieka emocjonalnie i społecznie. Mam nadzieję, że w obecnym świecie szkolnym kładzie się na to większy nacisk. Pozwala się dzieciom rozwijać swój umysł, który będzie odważny i otwarty na świat. Jeśli tak to łatwiej jest zmierzać się z problemami, już po skończeniu szkoły, bo było się uczonym jak sobie z nimi radzić. Nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie.

Oczekiwania rówieśników

Będąc wśród rówieśników chcesz być akceptowana. Jest to bardzo ważna kwestia w świecie dzieci oraz potem w świecie nastolatków, chyba nawet bardziej. Często jednak akceptacja wiąże się ze spełnianiem pewnych oczekiwań rówieśników, które nie do końca są zgodne z Twoimi. Skutkuje to tym, że postępujesz w pewien sposób tylko dlatego, aby nie wystawać poza ramy, aby rówieśnicy Cię akceptowali, bo boisz się odrzucenia. Wiem, że dzieci potrafią być okrutne i do bólu niesprawiedliwe. Z brakiem szacunku. Słowo tolerancja u nich w ogóle nie istnieje. Dlatego tak trudno wtedy Ci jest być po prostu sobą, jeśli to co reprezentujesz i kim jesteś jest choćby w jednym procencie inne od reszty. Dopóki nie zrozumiesz, że to Ty jesteś najważniejsza, dopóki nie zaczniesz postępować zgodnie ze sobą, będziesz tkwić w akceptacji reszty ale z brakiem akceptacji we własnym sercu i ciągle będziesz sobą rozczarowana.

Oczekiwania pracodawca – pracownik

Oczekiwania w tym aspekcie są o tyle trudne, gdyż pracodawca jako dający Ci pracę często myli obowiązki, którymi według umowy się zajmujesz z obowiązkami, które po drodze wchodzą również jakby automatycznie w ten zakres. Często są to obowiązki, które w ogóle nie powinny mieć miejsca, których nie powinnaś wykonywać. Jeśli nie jesteś do końca świadoma, że są to obowiązki nie będące w zakresie Twojej pracy to po prostu je wykonujesz, bo przecież pracodawca Ci je zlecił. A pracodawca wykorzystuję Twoją niewiedzę wręcz oczekując, że ją wykonasz, choć nie ma do tego prawa. Tak samo często bywa z nadgodzinami, jeśli nie wynikają z zapisów umowy. Dlatego warto znać swoje prawa i po prostu je egzekwować. Natomiast pracodawca oczywiście powinien wymagać od pracownika wykonanej pracy w ramach tylko jego obowiązków. Jeśli oczekiwania wychodzą poza umowę, czy z jednej czy z drugiej strony, relacja ta nie będzie dobra.

„Na poziomie intelektualnym rozumiemy, że każdy myśli inaczej, że można inaczej odczuwać. Ale na poziomie emocjonalnym bardzo oczekujemy, by postąpił w określony sposób.

Małgorzata Halber

Oczekiwania w związku

Oczekiwania w relacjach chłopak – dziewczyna, partner – partnerka czy mąż – żona to obszerny temat. Głównie chodzi tu o wolność i akceptację. Wolność i akceptację w wyborach, poglądach i postępowaniu. Bo jeśli nie ma w tej relacji wolności i akceptacji to znaczy, że pojawiają się oczekiwania. Oczekiwania wobec drugiej osoby w zakresie wyglądu, zachowania, postępowania czy myślenia to zawsze niedobra droga, gdyż każdy człowiek jest inny, jest wolny od czyiś przekonań, zachowań i postępowań, gdyż jest oddzielną jednostką. Nie jesteś w stanie „włożyć” człowieka w określone widełki, takie jakir według Ciebie powinny być.

W żadnym aspekcie relacji. A w relacji tak ważnej jak związek to nie może istnieć. To zabija nawet największą, najbardziej emocjonalną i piękną miłość. Wyobraź sobie, że od Ciebie oczekuje się innego myślenia w różnych aspektach, innego postępowania czy nawet wyglądu. Wyobraź sobie, że ktoś ciągle nieustannie chce Cię zmienić. I tym kimś jest Twój partner czy mąż. To się nie uda. To nie jest zdrowa relacja.

Oczekiwania wobec siebie

Moim zdaniem najważniejszy punkt z wszystkich przytoczonych, bo tak jak bardzo ważne jest bycie sobą tak niemniej ważne jest to, aby Twoje oczekiwania wobec samego siebie nie podcinały Ci skrzydeł i nie powodowały rozczarowania.

Mówi się, że trzeba oczekiwać od siebie coraz więcej, bo jeśli nie oczekujemy to stoimy w miejscu, a wręcz nawet się cofamy. Nie do końca się z tym zgodzę. Jestem za tym aby wymagać od siebie dużo, bo to rozwija nas samych. Lecz nie zakładam, że musimy oczekiwać coraz to więcej i więcej nie zastanawiając się nad zasadnością tych działań. Znam ludzi, którzy mają wręcz, moim zdaniem, minimalne oczekiwania wobec siebie i są szczęśliwi. Czy to oznacza, że są gorsi? Bo nie podążają dalej i dalej? Nie prawda. Są szczęśliwi, są zgodni ze sobą, to jest najważniejsze.

Znam też niestety ludzi, którzy mają wobec siebie wręcz niewyobrażalne wymagania, a co najgorsze ciągle nie są z siebie zadowolenia, nawet jeśli je spełnią. Powoduje to smutek. Są nieszczęśliwi, pełni rozczarowań i często popadają w depresję.

Nie mówię, że pierwsza opcja jest lepsza od drugiej, nikogo nie oceniam. Chcę Ci pokazać jednak, że we wszystkim trzeba mieć umiar i balans i przede wszystkim znaleźć ten moment i to miejsce, w którym czujemy się dobrze, w którym czujemy się szczęśliwi. 

Podsumowując temat oczekiwań – nie będę oryginalna, lecz zgodna z sercem. Znajdź siebie. Bądź sobą. Pamiętaj o tym co dla Ciebie najważniejsze, znaj swoje prawa, bądź wolnym człowiekiem od słów i przekonań innych. Nie oczekuj od życia i innych zbyt wiele, a przede wszystkim nie oczekuj od siebie rzeczy ponad miarę. Bądź oddzielną, wyjątkową jednostką. Tego Ci życzę z mego wrażliwego serca.

Jestem ciekawa jak podchodzisz do tematu oczekiwań? Jak sobie z nimi radzisz?

Marta – dziękuję Ci za tak ważny temat 🙂

Ściskam,

Weronika

Gdynia – Orłowo

P.S. Zdjęcia zostały wykonane w jednym z bliższych naszemu sercu miejsc – Gdyni Orłowo. Klif w Orłowie, trasy w lesie i szum morza to coś co uspokaja nas na wskroś. Tak się cieszymy, że mogliśmy być tam kolejny raz. Ciebie, mam nadzieję, przenosimy choć na chwilę tymi pięknymi obrazami.

(2) Komentarze

  1. Widzisz, ja chyba jestem w tej grupie, która ma największe oczekiwania wobec siebie. Stawiam sobie wysoko poprzeczkę i zwykle nie bywam z siebie w pełni zadowolona. Dlatego jak ktoś mnie chwali, myślę sobie – kurcze, zrobiłam TYLKO to i to i już jest ok? Spokojnie. Pracuję nad tym. Chwalę się w myślach i nagradzam za każde małe osiągnięcie. I staram się nie śrubować. Staram;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    1. SimplyBeautifulpl says:

      Mam podobnie. Zawsze wszystko za mało … ale też pracuję nad sobą!
      Damy radę :)!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *