Witaj,
Zrobiłam na moim instagramie kilka dni temu ankietę, jakiej kategorii wpis chcesz u mnie przeczytać w tym tygodniu i nowości kosmetyczne wygrały z przykładowymi stylizacjami wielkanocnymi w stosunku 63% do 37%. Znaczna przewaga, a więc bardzo proszę:)
Tym razem w #beautynews poruszę temat moich „trzech kół ratunkowych”. Tak dobrze czytasz. Tak to nazywam, bo są to 3 kosmetyki, które ratują mnie w momencie, kiedy jestem pod ścianą jeśli chodzi o moją cerę.
Jak pewnie wiesz, moja cera jest problematyczna i czasami niestety funduje mi prezenty, więc zawsze już oprócz dbania o nią u mojej Ewy, poszukuje dobrych kosmetyków, które to pomogą w sytuacjach awaryjnych.
Przedstawię Ci więc 3 kosmetyki, które używam raz na jakiś czas, a jeden z nich wyjątkowo na specjalne przypadki.
Pierwszy z nich to peeling 3 enzymy marki Tołpa. Marka ta jest Ci pewnie dobrze znana. Ja również pisałam już o niej w tym artykule.
![](http://simplybeautiful.pl/wp-content/uploads/2019/04/obrazek-JPEG-47482DE39C1C-5.jpeg)
Po peeling ten sięgnęłam po tym, jak dobrze sprawdzały mi się inne produkty tej marki. Poszukiwałam produktu, który dobrze złuszczy moją skórę twarzy przy jednocześnie nie mocnym ingerowaniu w jej strukturę. Moja skóra jest dość wrażliwa, dlatego peelingi enzymatyczne sprawdzają się dobrze.
Peeling dobrze złuszcza a nie ma w sobie kwasów ani drobinek. Działa na zasadzie 3 enzymów: papaina, bromelaina, keratynaza. Oczyszcza pory, odblokowuje je i zmniejsza ilość zaskórników. Skóra jest odświeżona i oczyszczona. Ma piękny, owocowy zapach i miłą w dotyku konsystencję.
Jest stosunkowo tani jeśli weźmiesz pod uwagę to, że jest bardzo wydajny. Ja stosuję peeling przynajmniej raz w tygodniu, chyba, że moja skóra potrzebuje tego częściej.
–
Drugim kosmetykiem jest krem na noc redukujący niedoskonałości Purritin marki Iwostin. Markę pewnie też doskonale znasz. Z tego co się orientuje, jest to polska marka, odpowiadająca na potrzeby skóry różnej, problematycznej, wrażliwej, normalnej, tak naprawdę każdej. Marka tworzy kilka linii kosmetyków przeznaczonych właśnie dla różnych rodzajów skóry.
![](http://simplybeautiful.pl/wp-content/uploads/2019/04/obrazek-JPEG-47482DE39C1C-12.jpeg)
Krem na noc, o którym piszę, jest z serii Purritin czyli dla cery tłustej i trądzikowej. Tylko tą serię zazwyczaj używałam i używam, ale ten kosmetyk najbardziej mi pasuje. Jest moim ratunkiem na niedoskonałości, kiedy potrzebuję szybko jej pomóc, kiedy czeka mnie następnego dnia jakieś wydarzenie. Krem działa na zasadzie połączenia 4 delikatnych kwasów i innych składników, które zmniejszają wydzielanie sebum i rozwój bakterii. Naprawdę daje sobie radę nawet z większymi niedoskonałościami. Bardzo je „uspokaja”, zmniejsza, zmatowuje i wyrównuje koloryt skóry.
Używam go właśnie w przypadku potrzeby, raz lub dwa razy w tygodniu, jednak na tubce jest napisane, że można go nawet używać codziennie.
–
Ostatnim bohaterem dzisiejszego artykułu jest preparat punktowy na zmiany trądzikowe marki Dermedic. Marka Dermedic stworzona jest przez dermatologów, odpowiada na problemy każdego rodzaju skóry.
![](http://simplybeautiful.pl/wp-content/uploads/2019/04/obrazek-JPEG-47482DE39C1C-11.jpeg)
Jest to moja ostatnia deska ratunku w szczególnych przypadkach. Punktowo działa na większe zmiany i zaskórniki. Działa bakteriobójczo, łagodzi stany zapalne oraz zmniejsza wielkość zmiany. Krem oparty jest na kwasach: salicylowym oraz laktobionowym oraz nadtlenku wodoru i D-Panthenolu.
Jeśli naprawdę mam już ogromną potrzebę pozbyć się kłopotliwych wyprysków, to łączę krem na noc, o którym pisałam powyżej wraz właśnie z tym punktowym. Razem pomagają mi pozbyć się kłopotu. Twarz rano jest wygładzona, większe zaskórniki są zmniejszone, mniej widoczne i bledsze. Krem można stosować nawet kilka razy dziennie, jednak należy przy jego stosowaniu pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej.
–
Daj znać czy masz swoje „koła ratunkowe”? Konieczne napisz.
I czy znasz marki, o którym piszę w tym artykule?
Ściskam przedświątecznie,
Weronika